niedziela, 15 września 2013

Sport pomocą w cukrzycy



Jak ostatnio obiecałam dziś kilka słów o sporcie. Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że sport ma dobry wpływ na nasz organizm. Ćwicząc nie tylko rzeźbimy naszą piękną sylwetkę, ale poprawiamy krążenie naszej krwi, metabolizm (wymieniać można by naprawdę długooo.....). Dla nas diabetyków, dla mnie sport ma jeszcze dodatkowe ważne znaczenie. Mianowicie zmniejsza zapotrzebowanie na insulinę i stabilizuje poziom naszego cukru.
Różni specjaliści, diabetolodzy  doradzają różne sporty swoim pacjentom. Ja uważam jednak, że każdy powinien i może uprawiać sport taki jaki chce. Nie jestem typem sportowca, który poświęca wiele godzin na treningi, po których pada jak nieżywy w mokrych nie od wody ubrań i trampkach o ciekawym zapachu. Moją ulubioną dyscypliną jest badminton, czasem gram w tenisa do tego gdy to tylko możliwe spaceruję i ćwiczę w domu.
Co do moich ćwiczeń to zazwyczaj staram się wykonywać swoje podskoki, przysiady wymachy nogami i inne godzinę po kolacji. Zmniejszam wówczas dawkę swojej insuliny o jedną, dwie jednostki w zależności od tego czy będę ćwiczyć pół godziny czy też dłużej. Spacery są najmniej kłopotliwym sportem, nie wymaga specjalnych warunków atmosferycznych, nie sprzyja kontuzjom i nie powoduje szybkiego spadku cukru w naszym organizmie. Spacerując nawet długo szybciej wyczujemy już niewielki spadek cukru i będziemy mogli doładować nasz organizm małą przekąską (do moich ulubionych szybko działających wzmacniaczy należą banany i soki).
 Jeśli chodzimy na prawdziwe intensywne długie treningi np. piłki nożnej, tenisa, wioślarstwa, kolarstwa musimy pamiętać, że mimo tego, że sport pomaga nam zmniejszać dawki insuliny, to najprościej mówiąc sport też potrzebuje insuliny i nie jest możliwe, aby zastąpić naszą insulinę samym sportem. Dlaczego tak się dzieje? Na ten temat znajdziecie wiele informacji w internecie, ale dzieje się tak m.in. dlatego, że rozkładany jest magazynowany glikogen.
Badminton nie jest aż tak ciężką dyscypliną jednak przy poważnych zawodach naprawdę nie raz czułam potrzebę spożycia cukru. Dlatego lepiej zanim wejdziesz na kort na boisko sprawdź swój poziom cukru dobrze by było gdyby był na poziomie od 100 do 110mg/dl i również było by wspaniale gdybyście grali, ćwiczyli nie za wcześnie od waszego ostatniego wstrzyknięcia insuliny, żeby nie przyspieszyć jej działania. Jeśli czeka was ciężki trening, a gracie w tenisa (przy tym sporcie dużo, biegacie i ogromną pracę wykonują również wasze ręce) to najlepiej waszą insulinę wstrzyknąć w drugą rękę. Ponadto jeśli uprawiacie sport to osoby, które z wami grają, ćwiczą powinny wiedzieć o waszej cukrzycy (oczywiście nie muszą wiedzieć wszyscy;)
A teraz już na koniec opowiem krótko o moich spacerkach po górach. Uwielbiam polskie góry mogłabym chodzić po nich cały czas, jednak nigdy nie zapomnę jak  pierwszy raz jako diabetyk poszłam w góry. Oczywiście przed wyjściem zjadłam solidne śniadanie, insulina w rękę, ale mniejsza dawka niż zwykle. Po jakiś dwóch godzinach przerwa, czuję lekkie zmęczenie, badam cukier i krzyczę Nieeeee!!!! jaki niski!!!!!!!, szybki posiłek odpoczynek i ruszam (w sporcie trzeba uważać, czasem to co możemy uznać w pierwszej chwili za typowe zmęczenie jest w rzeczywistości przyczyną spadku cukru). Do następnego posiłku wzięłam jeszcze mniej insuliny, jednak po pewnym czasie cukier znowu szybko spadł. Kocham góry i spacery bo zazwyczaj teraz przed wyjściem w góry starczają mi dwie jednostki insuliny, do tego drugie śniadanie bezpiecznie bez insuliny, a tygodniowy aktywny pobyt w górach zmniejsza moje zapotrzebowanie na insulinę przez dłuższy czas. Ciekawe jak jest w waszym przypadku:)
Pogoda dziś zupełnie nie zachęca do ćwiczeń...:( ale może się zmobilizuje, bo warto :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz